Jeden z czytelników napisał ostatnio w komentarzach, że „timing jest najważniejszy w inwestowaniu.” Nie sposób się z tym nie zgodzić. W związku z tym, że zbliża się majówka, postanowiłem zabrać się za temat inwestowania na wakacjach. Zebrałem kilka wskazówek o czym pamiętać i jak przygotować się do zarządzania swoim portfelem podczas dłuższego pobytu poza domem.
Wiadomo, że nie będziesz w stanie w 100% oderwać się od rynku. Nawet jeśli jesteś „day traderem” pokusa by być z rynkiem każdego dnia jest bardzo duża (a wystarczyłoby na te kilka dni po prostu zaprzestać inwestowania). Skoro, raczej nie uda Nam się o giełdzie całkowicie zapomnieć, to z własnego doświadczenia wiem, że warto się do tego typu wyjazdów przygotować.
Jakie więc podjąć kroki żeby móc swobodniej spędzać czas z rodziną?
Jak przygotować się do wyjazdu
Ustaw Stop Lossy
Pomimo, że nie jestem wielbicielem zleceń stop loss na pewno przydają się one bardziej niż kiedykolwiek podczas wyjazdów. Pozwalają spać spokojnie szczególnie, że nie wiemy jak będzie z dostępnością Internetu.
Ustaw zlecenia Take Profit
Jeżeli czekacie na jakiś konkretny poziom, przy którym chcecie zamknąć pozycję z pomocą mogą przyjść zlecenie take profit. Pozycja zamknie się automatycznie może nawet w momencie, gdy będziecie przewracać się na leżaku.
Alerty SMS
W dzisiejszych czasach wiele platform ma w swojej ofercie najróżniejsze alerty. Możecie zażyczyć sobie powiadomienia mailowe lub SMS-owe w momencie, gdy spełnione zostaną określone przez z Was góry warunki. Dzięki temu w momencie, gdy zdarzy się na rynku coś na coś czekaliście platforma transakcyjna od razu Was o tym poinformuje. Jeżeli jedziecie gdzieś po raz pierwszy i nie jesteście pewni jak dobry jest Internet zdecydujcie się na SMS-y.
Praca domowa
Sprawdź czy nie ma jakiś ważnych informacji w najbliższym czasie – Odróbcie na zapas swoją pracę domową. Powinniście zrobić wszystko, to o czym pisałem kiedyś we wpisie „Jak przygotować się do sesji giełdowej” Sprawdźcie czy i kiedy Wasze spółki raportują wyniki. Sprawdźcie jakie ważne dane będą napływać na rynek w czasie waszego wyjazdu. Zestawienie użytecznych serwisów tego typu opublikowałem kiedyś we wpisie „22 użyteczne serwisy do gry na giełdzie”
Inwestowanie podczas wakacji
Jesteście już na urlopie. Przygotowaliście się do niego. Pora na kilka wskazówek na to czy a jeżeli tak to, w których momentach najlepiej podglądać rynek.
Według mnie najważniejsze są otwarcia i zamknięcia sesji. W środku dnia zazwyczaj niewiele się dzieje, chyba że są posiedzenia FED. Reszta ważnych danych jest zazwyczaj podawana przed rozpoczęciem sesji giełdowej lub po jej zamknięciu.
Otwarcie sesji giełdowej
Nie tyle ważna jest obserwacja otwarcia, co zorientowanie się w ogólnej sytuacji, co dzieje się na świecie. Jeżeli gracie w Europie to ważne będzie jak zakończyła się sesja azjatycka. Jeżeli gracie w USA to ważne będzie co dzieje się w Europie. Warto zapoznać się z najnowszymi danymi makroekonomicznymi, które zazwyczaj pojawiają się przed otwarciem.
Zamknięcie sesji giełdowej
Końcówka jest zawsze najważniejsza. Po prostu warto popatrzeć na to, co działo się w końcu dnia i ewentualnie podjąć decyzje czy musisz reagować, czy możesz czekać na dalszy rozwój sytuacji. Oglądanie końcówki sesji to też świetny moment żeby przejrzeć czy wykonały się którekolwiek z Twoich zleceń.
Wstrzymaj się od zawierania nowych transakcji
Generalnie nie pochwalałbym otwierania nowych transakcji podczas urlopu. W momencie gdy jesteś na wakacjach raczej nie uda Ci się zrobić równie rzetelnych analiz, jak te w domu. Oczywiście ok jest jeżeli transakcja otwiera się automatycznie na podstawie wcześniej złożonych zleceń, albo spółka na której kupno długo czekaliście w końcu jest notowana po atrakcyjnej cenie.
Na koniec dobra rada, zamiast patrzeć się co chwila w telefon lub tablet, lepiej leżąc na leżaku lub spacerując po plaży zastanowić się, co chciałbyś jeszcze spróbować, czy przeanalizować na spokojnie to, na co zazwyczaj nie masz czasu. Może uda Ci się wpaść na coś zupełnie nowego? W końcu urlop jest od tego by odpocząć i naładować baterie na kolejne wyzwania giełdowe.
