Zazwyczaj pod koniec roku podsumowuję swoje wyniki inwestycyjne. Jest to dla mnie dobra okazja do refleksji i zastanowienia się czy i jakie popełniłem błędy w danym roku? Czego się nauczyłem? Co mogę poprawić? Przechodząc przez ten proces olśniło mnie, że nigdy jeszcze nie napisałem tego typu artykułu na blogu.
Nie wiele myśląc postanowiłem przygotować listę błędów, które są bardzo często popełniane przez inwestorów, szczególnie tych początkujących. Niektórzy popełniają je wszystkie, a niektórzy tylko niektóre bo albo szybko łapią o co chodzi w inwestowaniu albo bankrutują i nie zajmują się więcej giełdą. Ja w swojej przygodzie z inwestowaniem popełniłem wszystkie niżej wymienione. Niektóre więcej niż raz.
Na pewno nie wymienię tu wszystkich możliwych błędów, ale wyszła z tego fajna lista. Zapoznajcie się z nimi szczerze sobie odpowiedzcie czy może przypadkiem ich nie popełniliście po raz kolejny.
1. Przesuwanie stop losów
Dobre ustawianie zleceń zabezpieczających to prawdziwa sztuka, której można uczyć się całe życie. Jednak w inwestowaniu na giełdzie jest tak, że jeżeli już zdecydujesz się na ustawienie zlecenia obronnego w jakimś punkcie to nie wolno go przesuwać tylko dlatego, że rynek się do niego zbliża. Takie postępowanie często prowadzi do poważnych strat, dużo większych niż początkowo zakładane.
2. Kupowanie spółek, które nie zarabiają pieniędzy
Punkt ten już opisywałem kiedyś w artykule Jak rozsądnie kupować akcje – 10 prostych zasad. Zdarzało mi się w przeszłości kupować spółki, które nie zarabiają pieniędzy. Nie mam pojęcia jak mogłem być tak naiwny, że zaczną magicznie zarabiać pieniądze.
3. Otwieranie małych pozycji na mało zmiennych rynkach
To w sumie dość pozytywny błąd. Nie prowadzi on bezpośrednio do strat, ale może prowadzić do wielu frustracji jeżeli uda nam się poprawnie przewidzieć kierunek rynku i wyjdziemy z transakcji właściwie bez zysku bo rynek na którym inwestowaliśmy praktycznie się nie ruszył. W minimalizacji frustracji może na pewno mogą pomóc metody dobierania wielkości pozycji.
4. Gra przeciwko trendowi
Absolutna podstawa. Niby wszyscy wiedzą że trend jest Twoim przyjacielem. Z drugiej strony tak wielu inwestorów otwiera pozycje wbrew trendowi. Takie podejście do sprawy zazwyczaj kończy się przegraną. Z rynkiem nie należy walczyć. Często powtarzam, że trzeba inwestować na rynku jaki się ma a nie na takim jaki by się chciało mieć.
5. Częste zmienianie systemów inwestycyjnych
Z tym miałem wiele problemów. Na początku skakałem z systemu na system. Próbowałem wielu cudownych rozwiązań, które miały mi zapewnić sukces. Nic nie działało, albo używałem ich zbyt krótko żeby zobaczyć czy naprawdę mogą przynieść zysk.
6. Nie zrozumienie dźwigni finansowej
Z moich obserwacji wynika, że wielu inwestorów nadużywa dźwigni finansowej. Dzieje się tak dlatego, że po prostu zapatrzeni są tylko w plusy lewarowania i często zapominają że ten sam lewar może działać przeciwko nam samym. A od kiedy spadki zawsze są szybsze i bardziej dynamiczne niż wzrosty takie podejście naprawdę może zaboleć.
7. Wiara w zbicie fortuny w ciągu jednego dnia
Wiara w to sama w sobie nie jest zła. Problem polega na tym, że to tak nie działa. Nie znam nikogo, komu udałoby się zarobić dużo i szybko i jeszcze w dodatku bez dużego kapitału początkowego. Tym którym udało się wstrzelić rynek i zarobić spore kwoty na początku oddali wszystko rynkowi z nawiązką chwilę później. Dla mnie na rynku liczy się przetrwanie w długim terminie.
8. Niepozwolenie rośnięcia zyskom
Oklepane powiedzenie a jednak bardzo prawdziwe. Rośnięcie zysków wymaga czasu. Jest to powolny proces, w którym zdarzają się korekty. Jeżeli jesteśmy 10% na plusie i rynek cofnie się o 5% to nie zamykajcie pozycji. Jest duża szansa, że odrobi i będziemy na plusie 15%. Później znowu cofnięcie i znów w górę. Jeżeli trafiliśmy dobrze w spółkę to nasz zysk może wynieść nawet i 1000%. Nie należy więc zamykać na każdej nawet małej korekcie. Wyjątkiem może być sytuacja kiedy nasza zyskowna pozycja zamienia się w stratę.
9. Gonienie rynku
Wchodzenie na rynek w strachu przed tym, żeby rynek nam nie odjechał
10. Otwieranie pozycji na podstawie czyiś rekomendacji
Ślepe ufanie rekomendacjom bez własnego researchu. Naprawdę nie jest tak, że inni wiedzą więcej, albo mają magiczne narzędzia.
11. Kupowanie spółek dlatego że są tanie
Cena jest pojęciem względnym. Nie zawsze akcje które są np. po 40 groszy są tańsze niż akcje po 40 złoty. Na wycenę akcji składa się wiele składników.
12. Kupowanie spółek, które często emitują nowe akcje
Takie spółki naprawdę trzeba omijać wielkim łukiem. Obiecują góry, kuszą nowymi projektami albo wspaniałymi perspektywami a tak naprawdę naciągają akcjonariuszy na coraz to więcej pieniędzy.
Czy któryś z powyższych błędów brzmi znajomo?